Aktualności
Konkurs "Moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna"
Nowoczesna zieleń w praktyce – warsztaty i konkurs dla uczniów
- 13
W naszej szkole ruszyła realizacja projektu „Kierunek: Sukces”, realizowanego w ramach programu DOBRY POMYSŁ z Regionalnej Fundacji Rozwoju SERCE.
Pierwszym z działań były warsztaty dla uczniów z zawodu technik architektury krajobrazu, podczas których młodzież tworzyła zielone obrazy z mchu oraz innych naturalnych materiałów, takich jak liście, gałązki, szyszki czy kora. To nowoczesna forma zieleni we wnętrzach, inspirowana ideą ogrodów wertykalnych – trwała, estetyczna i w pełni bezobsługowa.Podczas zajęć młodzież własnoręcznie komponowała zielone dekoracje, poznając przy tym praktyczne zastosowania roślin w aranżacji współczesnych przestrzeni. Zwieńczeniem warsztatów był konkurs na najciekawszą pracę – wszystkie kompozycje prezentowały wysoki poziom estetyczny, pomysłowość i dużą wrażliwość na formę.
Oto wyniki konkursu:
- I miejsce – Patrycja Lampart kl. 4az
- II miejsce – Karolina Sikora kl. 3az
- III miejsce – Karolina Jadach kl. 4az
- Wyróżnienia: Aleksandra Chmielowska kl. 3az, Julia Pawlak kl. 2az, Paulina Sudoł kl. 2az
Laureatki otrzymały nagrody rzeczowe, a wszyscy uczestnicy zostali uhonorowani pamiątkowymi dyplomami.
Wydarzenie miało na celu nie tylko rozwijanie umiejętności manualnych i wyobraźni, ale również promowanie zrównoważonych, roślinnych rozwiązań w projektowaniu wnętrz.
Była to wyjątkowa okazja, by doświadczyć, jak wiele może zmienić świadome wprowadzanie natury do codziennego otoczenia – nawet w formie niewielkiego obrazu zawieszonego na ścianie.
Autor: Irmina Piłat
Zwycięskie logo!
W maju w naszej szkole oraz szkołach partnerskich w Chorwacji oraz Grecji odbył się konkurs na logo projektu Ctrl your e-destiny w ramach programu Erasmus+ KA2 VET Kształcenia i Szkolenia Zawodowe. Uczniowie z każdego kraju przygotowali kilkanaście propozycji, z których jury wyłoniło 3 najlepsze. Zwycięskie logo z naszej szkoły, przygotowane przez Gabrielę Sadecką z klasy II Technikum w zawodzie technik architektury krajobrazu, w kolejnej turze głosowania zmierzyło się z projektami z Chorwacji oraz Grecji. W głosowaniu internetowym wzięło udział 8 nauczycieli. Ostatecznie zwycięzcą okazało się logo chorwackie, które będzie oficjalnym symbolem projektu. Gratulujemy!
Zachęcamy również wszystkich uczniów naszej szkoły do śledzenia portali społecznościowych projektu. Linki poniżej.
https://www.facebook.com/share/15nhGEskBk/
https://www.instagram.com/ctrlyouredestiny/#
Autor: Anna Stąpor
Dzień Ziemi z Eko-Technikami!
Z okazji tegorocznego Dnia Ziemi nasza grupa: Eko-Technicy aktywnie włączyła się w ogólnopolskie działania organizowane przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. Było to dla nas nie tylko ekologiczne wyzwanie, ale też świetna okazja do współpracy z uczniami z całej Polski.
W ramach obchodów w szkole odbyły się specjalne lekcje geografii, podczas których rozmawialiśmy o ochronie środowiska, zmianach klimatu i o tym, jak każdy z nas może działać na rzecz Ziemi. Dzięki temu zyskaliśmy nową wiedzę, ale też motywację do realnych działań.
Naszym głównym zadaniem było uczestnictwo w projekcie online na platformie Padlet, gdzie wspólnie z innymi grupami uczniowskimi z całego kraju wykonywaliśmy różnorodne zadania ekologiczne. Tworzyliśmy plakaty, filmy, opisy działań, szukaliśmy rozwiązań dla lokalnych problemów środowiskowych, a wszystko to w duchu współpracy i zaangażowania. Efekty naszej pracy można było śledzić na wspólnej, wirtualnej tablicy, gdzie każda szkoła dzieliła się swoimi pomysłami i inicjatywami.
Na zakończenie obchodów w klasie II ez technikum odbyły się praktyczne warsztaty z segregowania odpadów, które przeprowadziliśmy w ramach lekcji geografii. Uczniowie mieli okazję sprawdzić swoją wiedzę w praktyce i przekonać się, jak ważne są codzienne nawyki w trosce o środowisko. Warsztaty będą kontynuowane w czerwcu po powrocie uczniów z praktyk zawodowych tak, aby objąć nimi wszystkie klasy technikum.
Dziękujemy wszystkim nauczycielom, i naszym kolegom i koleżankom ze szkoły. Wierzymy, że każde nawet najmniejsze działanie ma znaczenie. My działamy dalej z myślą o planecie!
Eko-Technicy z opiekunami :B.Twardowską, B. Sobowską- Rekut
Żywieniowcy na stażu zawodowym w Ostravie
Terminale w Ostravie na stażu zawodowym
Rozwój umiejętności i niezapomniane doświadczenia
- 99
Dzięki uzyskanej akredytacji i projektowi o numerze 2024-1-PL01-KA121-VET-000212484 mamy niesamowitą okazję odbywać trzytygodniowe praktyki zawodowe w Ostrawie. Projekt jest w 100% finansowany ze środków Unii Europejskiej i skierowany do uczniów uczących się w zawodach: technik żywienia i usług gastronomicznych, kucharz, technik eksploatacji portów i terminali, technik architektury krajobrazu oraz technik ekonomista.
Każdego dnia zdobywamy nowe doświadczenia w lokalnych firmach i restauracjach, gdzie uczymy się zawodu w praktyce – dokładnie w takich miejscach, jakie odpowiadają naszym kierunkom kształcenia.
Żywieniowcy
Amelia Serafin i Sylwia Lewandowska pracują w Best Western Hotel Vista, Julia Jurkowska i Anna Tęcza w Starobělská Koliba, Wiktoria Streb i Ewelina Olejarz w Kanteen Restaurace, a Wiktoria Ofiara i Barbara Serafin w Restaurace HAPEČKO.Kucharze
Amelia Tataru i Patrycja Sondej – zdobywają doświadczenie w Řízkarna u Orla. Uczymy się tu przygotowywania potraw, serwisu dań, kontaktu z gośćmi i pracy zespołowej w kuchni.Terminale
Anna Buczek, Dawid Krok i Patryk Kasica pracują w Albert Hypermarket, a Kacper Wilk
i Kacper Zagroba w innym oddziale tej samej sieci. Poznajemy tu tajniki zarządzania towarami, logistyki i organizacji pracy w dużych punktach sprzedaży.Architekci
Aleksandra Działowska i Wiktoria Blicharz odbywają praktyki w Technické služby Moravská Ostrava a Přívoz. To dla nas świetna okazja do obserwowania, jak dba się o przestrzeń miejską
i zieleń w innym kraju.Ekonomiści
Ania i Magdalena Gniewek odbywają praktyki w V4 Legal, a Jessica Ozga w Lowcost Hotel Ostrava. Mamy możliwość zapoznać się z pracami biurowymi i obiegiem dokumentów.Pobyt w Czechach nie ogranicza się jednak wyłącznie do pracy. W czasie wolnym zwiedzamy
i poznajemy czeską kulturę. Do tej pory odwiedziliśmy Vitkovice – dawny kompleks przemysłowy zamieniony w nowoczesne centrum edukacyjne, rynek główny Ostrawy i urokliwy Ołomuniec, pełen pięknych zabytków i niesamowitej atmosfery.Ten projekt to dla nas nie tylko szansa na rozwój zawodowy, ale też możliwość sprawdzenia się
w nowym środowisku, przełamania bariery językowej i nawiązania wielu nowych znajomości. Jesteśmy wdzięczni za tę możliwość i korzystamy z niej w 100%! ?Uczestnicy projektu
Ogłoszenie
Biblioteka szkolna będzie zamknięta w dniach 14-23 maja 2025 r.
Bogusława Sobowska-Rekut
V4 Legal - Ostrava 2025
Albert Hypermarket - Ostrava 2025
Řízkárna u Orla - Ostrava 2025
Pierwsze wrażenia z przyjazdu do Czech na praktyki zawodowe
- 13
Podróż do Czech na praktyki zawodowe w ramach akredytacji z programu Ersamus+ minęła nam szybko. Choć wyjazd wiązał się z lekkim stresem i niepewnością, towarzyszyło nam również podekscytowanie związane z nowym doświadczeniem i możliwością zdobycia cennych umiejętn.
Po dotarciu na miejsce zostaliśmy serdecznie powitani przez organizatorów. Już pierwszego wieczoru zorganizowano dla nas powitalną kolację, podczas której mieliśmy okazję zapoznać się z panem Michałem Bielskim – osobą, która będzie nas wspierać i koordynować nasz pobyt na miejscu. Atmosfera spotkania była bardzo przyjazna i pomogła nam się zintegrować oraz poczuć bardziej swobodnie.
Po kolacji zakwaterowano nas w hotelu. Po intensywnym dniu mogliśmy odpocząć
i przygotować się na kolejne wyzwania.
W poniedziałek poznaliśmy naszych przyszłych pracodawców. Każdy został przydzielony do firmy zgodnie z kierunkiem kształcenia. Spotkania te były bardzo motywujące i dały nam wgląd w to, co nas czeka w ciągu 3 najbliższych tygodniach.
W środę zorganizowano dla nas wyjazd integracyjny na kręgle i bilard. Była to świetna okazja do wspólnej zabawy, i zrelaksowania po pierwszych dniach pełnych nowych wrażeń. Śmiech, rywalizacja i dobra atmosfera towarzyszyły nam przez cały wieczór.Początek naszego pobytu w Ostravie okazał się bardzo pozytywny. Jesteśmy pełni entuzjazmu i ciekawi, co przyniosą kolejne dni praktyk.
Projekt akredytowany o numerze 2024-1-PL01-KA121-VET-000212484 jest dofinansowany ze środków Unii Europejskiej. Wyjazd poprzedzony był przygotowaniem językowym, kulturowym, pedagogicznym, zawodowym oraz szkoleniem bhp połączonym z udzielaniem pierwszej pomocy.
Od 5 do 23 maja będziemy realizować staż zawodowy w czeskich firmach, w branżach związanych z naszym kierunkiem kształcenia.
Autorzy: Uczestnicy projektu
Zostań operatorem!
Nowy kierunek!
Spotkanie autorskie z Marią Paszyńską
Pomagamy
Powodzenia na maturze
Zawsze wolni 1025-1525-1791-2025
- 14
Dziś spotkaliśmy się na uroczystej akademii się, aby uczcić 1000-lecia Królestwa Polskiego, 500-lecia Hołdu Pruskiego i 234. rocznicę uchwalenia słynnej Konstytucji 3 Maja. Opowiedzieliśmy historię – od nałożenia korony na głowę wielkiego Bolesława, zwanego Chrobrym, aż do jej utraty za panowania marnego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W historii narodów ważne daty są przekazywane z pokolenia na pokolenie. W życiu Polaków istnieje wiele takich niezwykłych wydarzeń.
Z około 200 państw na świecie zaledwie kilkanaście może się pochwalić 1000-letnią historią, w tym nasza Polska.Milenium Królestwa to jedna z najważniejszych dat w dziejach naszej Ojczyzny.
Wiosną 1025 roku miało miejsce znamienne wydarzenie – dotychczasowy książę Bolesław, później nazwany przez potomnych Wielkim lub Chrobrym, dopełnił aktu koronacji królewskiej, stając się pierwszym namaszczonym na króla władcą Polski. Monarchia stała się symbolem suwerenności, potęgi i dumy Polski. Bolesław pragnął być władcą koronowanym, ponieważ królestwa stanowiły wówczas elitę krajów europejskich, cieszącą się największym autorytetem.
Miejscem koronacji była archikatedra w Gnieźnie, związana z kultem świętego Wojciecha. Pierwsza koronacja z 1025 roku, czyniąca z monarchy pomazańca bożego, miała również wymiar polityczny, będący manifestacją woli niepodległości i suwerenności młodego państwa polskiego. Od tego momentu Polskę zaczęto określać jako królestwo. Warto o tym pamiętać, patrząc na polskie godło państwowe, na którym korona na głowie Orła Białego przypomina o tej pierwszej koronacji, dokonanej prawie tysiąc lat temu.
Warto o tym pamiętać, patrząc na polskie godło państwowe, na którym korona na głowie Orła Białego przypomina o tej pierwszej koronacji, dokonanej prawie tysiąc lat temu. Przez dekady charakteryzowała się najlepszą sztuką wojenną.
Rzeczpospolita wielokrotnie skutecznie broniła Europy przed totalitarnymi zapędami; gdyby nie bitwy pod Grunwaldem, Chocimiem, Wiedeń czy Bitwa Warszawska oraz ruch Solidarności, historia Europy mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej – znacznie gorzej. Polska wychowała mistrzów kultury, nauki i sztuki. Jako jedyna na świecie może pochwalić się zarówno Hołdem Pruskim, jak i Hołdem Ruskim, które były wyrazami jej siły w momentach, gdy obywatele, świadomi swojego dorobku kulturowego i znaczenia Rzeczpospolitej, torowali jej drogę, współtworząc najwspanialsze miejsce na ziemi.
Miejsce, z którego powinniśmy być dumni i za które powinniśmy być wdzięczni. To, co zrobił Chrobry, wyznaczyło szlak polskiej państwowości. Przekaz był jasny: Polska jest potężnym, wielkim, suwerennym królestwem i takim pozostanie na wieki. Tysiąc lat po koronacji Bolesława Chrobrego, mimo diametralnie innej sytuacji, służebna rola władcy we współpracy z ludem dla wspólnego dobra powinny być nadal aktualne.500 lat temu, 10 kwietnia 1525 roku, na Rynku krakowskim Albrecht Hohenzollern, książę pruski, uklęknął przed polskim królem Zygmuntem Starym, przysięgając wierność i posłuszeństwo królom oraz Koronie Polskiej. Wydarzenie to znane jest jako „hołd pruski”.
Takie oto słowa wypowiedział książę Albrecht Hohenzollern, klęcząc przed królem Zygmuntem I Starym:
„Ja Albrecht, margrabia brandenburski, książę w Prusiech, szczeciński, pomorski, słowiański, kaszubski książę, pan Rugii, burgrabia norymberski, przyrzekam i ślubuję, że najjaśniejszemu władcy i panu Zygmuntowi, królowi Polski, wielkiemu księciu Litwy, Rusi i wszystkich ziem pruskich, panu i dziedzicowi, jako mojemu przyrodzonemu dziedzicznemu panu i jego majestatu potomkom i następcom.
Królom i Koronie Polskiej będę wierny i posłuszny, i będę się starał o dobro jego majestatu, potomków i Korony Polskiej, a bronił od zła i wszystko czynić będę, co jest obowiązkiem wiernego wasala. Tak mi dopomóż Boże i święta Jego Ewangelio’”.Hołd pruski wszedł do kanonu wydarzeń, które pokazywało Polakom wielkość stworzonego przez nich państwa. Stał się kartą z „polskiego katechizmu pamięci narodowej”. Przy tym stanowił jednak przestrogę, gdyż wskazywany bywał jako zasadniczy błąd strony polskiej, który umożliwił przetrwanie i wzrost potęgi Prus, jednego z przyszłych zaborców i głównych wrogów kraju.
Wydarzenia to, przez wieki kształtowało relacje polsko-pruskie, a później – polsko-niemieckie. Hołd pruski z 1525 roku to nie tylko ważny moment dziejowy, ale też symboliczny punkt odniesienia dla współczesnych napięć między Polską a Niemcami. Czy historia zatoczyła koło? Czy Polska znów staje przed próbą obrony swojej suwerenności i interesów w cieniu zachodniego sąsiada?
5 sierpnia 1772 roku w Petersburgu Rosja, Prusy i Austria dokonały I rozbioru Polski, aby „przywrócić porządek” i nadać jej stan „zgodny z interesami sąsiadów”. Wydawało się, że to te trzy państwa będą decydowały o dalszej polityce Rzeczypospolitej. Nic bardziej mylnego, ponieważ to caryca Katarzyna II była głównym graczem przy stole, z którą należało się dogadać w sprawach dotyczących Rzeczypospolitej.
W Rzeczypospolitej zaczęły się coraz głośniej pojawiać hasła reform. Powołano Komisję Edukacji Narodowej oraz Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, aby uświadomić młodemu pokoleniu potrzebę zmian i zaszczepić w nich ducha patriotyzmu oraz idei Oświecenia, bo to oni mieli w przyszłości rządzić państwem. Jak doskonale wiemy, człowiek wykształcony lepiej zna się na robocie.
Rosyjskie wojska w końcu opuściły granice naszego państwa, ponieważ były zaangażowane w wojnę z Turcją. Stanisław August Poniatowski wciąż miał nadzieję, że jeśli dojdzie do spotkania z carycą Katarzyną II, uda mu się nakłonić ją do poparcia reform Rzeczypospolitej. Taka szansa nadarzyła się w 1787 roku w Karniowie na Ukrainie. Król zaproponował, że Rzeczpospolita wesprze Rosję militarnie, przekazując część swoich wojsk do walki z Turcją.
Katarzyna II zgodziła się na to, aby w Rzeczpospolitej odbył się skonfederowany sejm, czyli taki, na którym nie działało liberum veto. Zgodziła się również na zwiększenie stanu armii Rzeczypospolitej, jednak nie wyraziła zgody na przeprowadzenie znaczących reform ustrojowych.
Polacy postanowili się podnieść, wziąć się w garść i walczyć o swoje. Skutkiem tego była pierwsza konstytucja w Europie, a druga na świecie. Niestety, nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów i wkrótce doszło do drugiego rozbioru Polski.Każdy odczuwał potrzebę zmiany i modernizacji Rzeczypospolitej. Nasi przodkowie, podobnie jak my dzisiaj, nie zawsze potrafili się zgadzać, a każdy miał inną wizję Polski i Rzeczypospolitej.
W tamtym okresie istniały trzy frakcje, które reprezentowały różnorodne poglądy i programy. Stronnictwo Dworskie, jak dwór to król, czyli Stanisław August Poniatowski i jego ekipa, która chciała reform Rzeczypospolitej, ale oczywiście za zgodą Rosji. Katarzyna II wcześniej dała znać Stanisławowi, że nie ma mowy o żadnych radykalnych zmianach ustrojowych.
Drugą frakcją było stronnictwo patriotyczne, skupione wokół Adama Kazimierza Czartoryskiego, Ignacego Potockiego oraz marszałka Stanisława Małachowskiego. Żądali oni radykalnych zmian w Rzeczypospolitej, zniesienia liberum veto oraz zerwania sojuszu z Rosją, proponując sojusz z Prusami. Ale Fryderyk Wilhelm II, król Pruski, tak naprawdę im tylko taki kąsek rzucał, że chodźcie tu, zrobimy sojusz i będzie super, bo zależało mu na tym, żeby rozerwać sojusz z Rosją.
Trzecie stronnictwo, hetmańskie, broniło za wszelką cenę złotych wolności szlacheckich. Należeli do niego Stanisław Szczęsny Potocki, jeden z najbogatszych magnatów, wojewoda ruski, Seweryn Rzewuski, hetman polny koronny oraz Franciszek Ksawery Branicki, hetman wielki koronny.
Nasi rodacy postanowili w październiku 1788 roku rozpocząć obrady skonfederowanego sejmu. Posłowie, mieli gigantycznie wysoko zawieszoną poprzeczkę, a wszyscy trzymali kciuki, aby w końcu wydarzyło się coś przełomowego.
Obrady rozpoczęto od wyboru marszałków: Stanisława Małachowskiego i Kazimierza Nestora Sapiehy.
Już w październiku Sejm Wielki wprowadził pierwsze reformy, rozpoczynając od modernizacji wojska, zwiększając armię Rzeczypospolitej do 100 000 żołnierzy. W tym celu powołano specjalną sejmową komisję wojskową, jednak szybko zorientowano się, że budżet tego nie udźwignie.
Na wiosnę konieczne było podniesienie podatków, aby utrzymać tak dużą armię. Miała to być ofiara wieczysta, polegająca na tym, że szlachta i duchowieństwo zapłacą za utrzymanie armii.
Niestety, podobnie jak dzisiaj, okazało się, że posłowie nie byli do końca uczciwi w swoich zeznaniach majątkowych. Pieniędzy po prostu zabrakło, a udało się stworzyć jedynie 65-tysięczną armię.Wszyscy zdawali sobie sprawę z potrzeby reform i modernizacji Rzeczypospolitej. Istotnym krokiem w tym kierunku było pozbawienie w marcu 1791 roku szlachty bez ziemi, czyli tzw. gołoty, prawa głosu. Przyjęta ustawa o sejmikach ograniczyła uczestnictwo w ich obradach wyłącznie do posiadaczy ziemskich. W ten sposób odsunięto od decydowania o losach państwa najuboższą i podatną na korupcję część szlachty.
Sejmy Rzeczypospolitej trwały zaledwie dwa lata, a w czerwcu 1790 roku postanowiono przedłużyć ich kadencję o kolejne dwa lata. Posłowie wybrani na nowy Sejm dołączyli do tych, którzy już obradowali, dlatego ten sejm przeszedł do historii jako Sejm Czteroletni, znany również jako Sejm Wielki. Nowi posłowie stanowili ekipę jeszcze bardziej zdeterminowaną do wprowadzenia zmian w Rzeczypospolitej.
Prace nad najważniejszym dokumentem, czyli konstytucją, przebiegały w tajemnicy.Moment ten nadszedł w 1791 roku, tuż przed świętami wielkanocnymi. Okazało się, że nasza pierwsza ustawa zasadnicza, a zarazem pierwsza w Europie, została uchwalona w dość niecodzienny sposób. Stronnictwo hetmańskie wyjechało na przerwę świąteczną do swoich domów, podczas gdy pozostali posłowie, zdeterminowani do reform, otrzymali informację, aby pozostali w Warszawie, ponieważ miało się wydarzyć coś naprawdę ważnego.
3 maja 1791 roku Zamek Królewski został otoczony wojskiem dla bezpieczeństwa obradujących tam posłów, senatorów i króla. W obecności zaledwie 182 osób uchwalono pierwszą konstytucję Rzeczypospolitej.
„Jak mało w dziejach narodów jest dni, w których tysiące ludzi, stolica, naród cały, poddają się uniesieniom najwyższej radości! Takim był dzień trzeciego maja; każdy widział w nim niknące chmury nawałnic, które nami tak długo miotały i na czystym niebie powstającą zorzę przyszłych pomyślności naszych” – pisał Julian Ursyn Niemcewicz, naoczny świadek tamtych wydarzeń.
Konstytucja w pierwszym artykule gwarantowała wolności religijne i wprowadzała pojęcie religii narodowej: „religią narodową panującą jest i będzie wiara święta, rzymska, katolicka ze wszystkimi jej prawami”.Podkreślała, że państwo należy do obywateli, do narodu, a nie naród do państwa, zgodnie z zasadą, że „wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu”.
Dokument ten był także aktem wolnościowym, gwarantującym wolności cywilne: „bezpieczeństwo osobiste i wszelka własność, komukolwiek z prawa przynależną, jako prawdziwy społeczności węzeł, jako źrenicę wolności obywatelskiej szanujemy, zabezpieczamy, utwierdzamy i aby na potomne czasy szanowane, ubezpieczone i nienaruszone zostawały, mieć chcemy”.
Niestety, entuzjazm po uchwaleniu Konstytucji nie udzielił się sąsiadom. Austria, wplątana w wojnę z Francją, nie mogła wziąć udziału w wydarzeniach. Zostały Prusy i Rosja.
Posłowie ze stronnictwa hetmańskiego, jak na smyczy, udali się do Petersburga, gdzie caryca Katarzyna II podyktowała im, co mają robić.Nakazała im zawiązać konfederację, czyli zbrojny związek w celu realizacji własnych intencji lub w zastępstwie władzy państwowej. Ponieważ konfederacji nie można było zawiązać poza granicami Rzeczypospolitej, panowie musieli poczekać. Katarzyna II wcześniej dała znać Stanisławowi, że nie ma mowy o żadnych radykalnych zmianach ustrojowych.
Posłowie udali się na Ukrainę i na granicy w miejscowości Targowica zawiązali zbrojny związek przeciwko swojemu państwu.
Słowo „Targowica” stało się w języku polskim synonimem najcięższej zdrady narodu i państwa. Przywódcy konfederacji targowickiej dążyli do podziału państwa na samodzielne prowincje i nie zamierzali poddać się prawom ustanowionym przez Konstytucję 3 Maja. Zdrajcy poprosili o pomoc Rosję, która miała doświadczenie w walkach i odnosiła szereg znaczących zwycięstw z Turcją.
W 1792 roku armia rosyjska licząca 100 000 żołnierzy wkroczyła do Polski pod pretekstem udzielenia „przyjacielskiej” pomocy wszystkim zagrożonym tyranią i absolutyzmem Sejmu Wielkiego.
Przeciwko nim mogliśmy wystawić armię liczącą 65 tysięcy żołnierzy, która była, delikatnie mówiąc, niedoświadczona i musiała zmierzyć się z weteranami. Nasza armia, dowodzona przez Księcia Józefa Poniatowskiego, zwyciężyła pod Zieleńcami na Wołyniu, a 18 lipca pod Dubienką oddziały Tadeusza Kościuszki pokonały rosyjskie siły.Jednak do wojny przyłączyły się Prusy, co oznaczało nieuchronną klęskę.
Nasz ,,dzielny” król Stanisław August Poniatowski przyłączył się wtedy do konfederatów i oznaczało to koniec walki o wolność Rzeczypospolitej.
23 stycznia 1793 roku sejm w Grodnie podpisał akt drugiego rozbioru Polski.
Prusy zajęły 58 000 kilometrów kwadratowych, w tym Poznań, Kalisz, Kujawy, część Mazowsza oraz Gdańsk. Na tych terenach mieszkało milion ludzi.
Rosja przejęła większą część Ukrainy i Białorusi, co stanowiło 240 tysięcy kilometrów kwadratowych i trzy miliony ludzi.
Rzeczpospolita po drugim rozbiorze nie była już zdolna do samodzielnego bytu państwowego, a dalszy zabór jej ziem był tylko kwestią czasu.
Po klęsce w wojnie polsko-rosyjskiej w 1792 roku terytorium Rzeczypospolitej zostało okupowane przez wojska rosyjskie, które dokonywały licznych grabieży, towarzyszących represjom politycznym.
Przywódcy konfederacji targowickiej dążyli do podziału państwa na samodzielne prowincje i nie zamierzali podporządkować się prawom ustanowionym przez Konstytucję
3 Maja.
Nastąpiło załamanie gospodarcze i finansowe państwa. Upadło siedem największych banków warszawskich, a drożyzna żywności potęgowała się. Targowiczanie wprowadzili cenzurę, zakazując wyrażania krytycznych opinii wobec swoich rządów oraz Katarzyny II (oficjalnie tytułowanej „Najjaśniejszą Imperatorową”) i jej czeladzi wojskowej i cywilnej. Zlikwidowano proreformatorskie tytuły prasowe, a w księgarniach przeprowadzano spisy książek zakazanych i przerwano kontakty kulturalne z Europą Zachodnią.
Powstanie Kościuszkowskie było ostatnią próbą ratowania niepodległości. Już w czasie trwania insurekcji, 11 lipca 1794 roku, poseł pruski w Petersburgu pisał w swoim raporcie, że cała Rosja domaga się rozbioru Polski i wymazania imienia polskiego.Niecały rok po upadku insurekcji, 24 października 1795 roku, monarchowie Rosji, Prus i Austrii uzgodnili wzajemnie traktat, na mocy którego przeprowadzili ostatni, pełny III rozbiór Rzeczypospolitej.
W wyniku tego wspólne państwo Polski i Litwy przestało istnieć.Jedynie Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski. Podczas oficjalnych uroczystości na dworze sułtańskim, aż do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, pytano o posłów z Lechistanu. Było to symboliczne przypomnienie o istnieniu Polski i jej prawowitym miejscu na mapie Europy.
Poznanie przeszłości pozwala wyrobić sobie sąd o podobnych wydarzeniach, które mogą zajść w przyszłości. Jeśli nie znasz historii, popełnisz dawne błędy i będziesz skazany na ich powtórne przeżycie. Tylko ludzie szaleni wciąż robią to samo, oczekując innych rezultatów.Autor: Stanisław Olszówka
Werynia, 30.04.2025 r.
Turniej motoryzacyjny 2025
- 74
Anielskie włosy, dubajska czekolada i inne słodkości
- 43
Końcem kwietnia w naszej szkole odbyły się wyjątkowe warsztaty kulinarne, podczas których uczniowie klasy 2ez odkrywali niezwykły smak Bliskiego Wschodu tworząc wyjątkowe słodycze, wykorzystując unikalną teksturę i subtelny aromat surowców, których na co dzień się nie używa. Uczniowie przygotowali czekoladę z płatkami kwiatów, pistacjami, kremem pistacjowym, chrupką oraz z anielskimi włosami Ugurlu oraz poznawali tajniki tworzenia galaretek 3D. Nasi uczniowie uczyli się sporządzania obecnie najbardziej topowych, rozpoznawalnych słodkości czyli czekolady z anielskimi włosami oraz Dubai Chocolate. Uczniowie dowiedzieli się także jak za pomocą śmietanki, żelatyny, mleka, ciepłej wody i barwników można stworzyć zachwycające, jadalne kompozycje kwiatowe. Słodkie warsztaty wymagały odrobiny precyzji i cierpliwości, za to efekt końcowy był wart każdej chwili spędzonej przy pracy! Po wyjęciu z form, zarówno czekoladowe słodkości jak i galaretkowe kwiaty zachwycają swoim wyglądem – a co najważniejsze, można je zjeść!
Autor: Anna Tęcza
Aktualności