Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, obchodzony1 marca, poświęcony jest upamiętnieniu bohaterów, którzy stawiali opór komunizmowi po zakończeniu II wojny światowej. Żołnierze Wyklęci to niezłomni patrioci, którzy walczyli w podziemiu niepodległościowym i antykomunistycznym, dążąc do wolności i suwerenności Polski. Pomimo brutalnej represji ze strony władz komunistycznych, nie złożyli broni i kontynuowali walkę o niepodległość. Dzięki ich odwadze i poświęceniu, dzisiejsze pokolenia mogą cieszyć się wolnością i demokracją. Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych jest okazją do uhonorowania tych bohaterów i utrwalenia pamięci o ich niezłomnym dążeniu do niepodległej Polski, lecz ich czyny niech pozostaną w naszych sercach przez cały rok.
Autro: Bernadeta Olszówka
„Wyklęci w naszej pamięci”
Po zakończeniu II wojny światowej na terenie Polski rozpoczął się czas komunizmu i związana z tym sowietyzacja państwa. Nie wszystkim jednak takie działania się podobały. Przykładem walki z komunizmem i ingerencją radziecką byli Żołnierze Wyklęci. Działali oni w podziemiu niepodległościowym i antykomunistycznym, stawiali opór podporządkowaniu Polski ZSRR. Władze Polski Ludowej nazywali ich „bandami podziemia” i „wrogami ludu”, faszystami, zdrajcami, reakcjonistami, sprzedawczykami. Ich działania były bardzo bohaterskie często z narażeniem życia tylko po to, aby móc żyć w wolnym kraju. Większość akcji żołnierzy skierowanych było przeciwko oddziałom zbrojnym UB, KBW czy MO. Ich walka trwała w latach 1944–1956. Antykomunistyczny opór uznawany był za działalność kontrrewolucyjną, sprzeczną z interesami narodu i wolą ludu.
Jednym z przykładów takich postaci był Antoni Heda - pseudonim „Szary”. Pochodził on z miejscowości Małomierzyce, z rolniczej rodziny. W domu było ośmioro dzieci. Rodzina była biedna, dlatego do szkół chodził tylko on i jego brat Władysław. Był bardzo wierzący, w trudnych chwilach pomagała mu modlitwa. Chciał zostać księdzem, lecz ostatecznie ukończył szkołę techniczną kolejową w Radomiu. Po maturze zaczął pracę w zakładach zbrojeniowych w Starachowicach. Ze względu na swoją pracę nie brał udziału w walce, lecz później dołączył do oddziału piechoty dowodzonego przez pułkownika Emila Fieldorfa. Następnie walczył u boku gen. Franciszka Kleeberga pod Kockiem. Po powrocie do domu jego ojciec nie dowierzał, że żyje. Antoni od 1940 r. działał w konspiracyjnych organizacjach „Orła Białego” czy „Hubala”. Następnie został komendantem w Związku Walki Zbrojnej jako „Ząb”, lecz musiał wraz z kolegą „Snem” uciekać przed aresztowaniem za Bug. Tam jednak aresztowali go Rosjanie. Udało mu się cudem uciec z sowieckiej niewoli. Znów wstąpił do konspiracji. Utworzył oddział partyzancki. Wtedy też przyjął pseudonim „Szary”. Jego oddział powoli powiększał się i nazwali się „Szarakami”. Wykazywali się niezwykłą odwagą i bohaterstwem. Wszystkie akcje Antoniego przebiegały pomyślnie i bez wielkich strat. On sam był twardy, nie znosił kłamstwa ani lizusostwa. Był bezwzględny dla hitlerowców, zdrajców i kolaborantów, a jednocześnie był wrażliwy na biedę i nieszczęście.
Dbał o swoich żołnierzy ich życie i bezpieczeństwo, a o zabitych dbał by ich pogrzebano. Oddział Hedy wziął udział w akcji burza w 1945 r. W miesiącach: kwiecień, maj 1945 r. cały sztab Drugiej Dywizji Legionowej AK został aresztowany. Wśród nich trzech braci i dwóch szwagrów, gdzie przeszli okropne tortury. Jak wspomina Heda bracia ponieśli karę za niego i po kilku tygodniach zamordowano ich. Jego kolegę Kaprala Stanisława Leśniewskiego wydano rodzinie skatowanego z połamanymi nogami. Antoni skomentował to później tak „Na taką serię okrucieństw trzeba było zareagować tak, jak to czyniłem w czasie okupacji niemieckiej: rozbijaniem więzień i uwalnianiem aresztowanych i skazanych”. Zaczął więc organizować ludzi i uwolnił z kieleckiego więzienia 375 więźniów. Po udanej akcji na polecenie przełożonych miał rozbić ubecką katownię w Warszawie na Mokotowie, lecz na pewien czas wrócił do żony. Schwytano go po trzech latach w Gdyni. Aresztowano go w sierpniu i przewieziono do Warszawy, gdzie oficer UB płk. Józef Różański zaproponował mu współpracę, lecz on się nie zgodził. Wiosną 1949 przeniesiono go do Kielc. Przesłuchiwano godzinami w nocy świecąc lampą w oczy. Jego rozprawa odbyła się 19 grudnia 1949 r . Skazano go na czterokrotną karę śmierci. On sam wyrok przyjął spokojnie. Karę śmierci jednak zamieniono mu na dożywocie. Po amnestii z kwietnia 1956 r. został warunkowo zwolniony w listopadzie 1956 r. Na rozprawie rehabilitacyjnej w marcu 1959 r. „Szary” został zrehabilitowany za działalność w czasie okupacji niemieckiej, a za rozbicie więzienia w Kielcach dostał 8 lat. Po opuszczeniu więzienia otaczała go bezpieka, agenci. Śledzili go w sposób widoczny i nieustanny co go drażniło. Utrzymywał kontakty z żołnierzami AK. W stanie wojennym znów był aresztowany. Doczekał się jednak nagrody, bo w 2006 r. Prezydent RP Lech Kaczyński awansował go do stopnia generała brygady. Zmarł dwa lata później.
Był to bohater, który w swoim życiu bardzo wiele poświęcił dla ojczyzny, jej dobra i wolności. Bohatersko walczył z okupantem sowieckim, hitlerowskim, a po wojnie komunistycznym. Lecz zamiast docenić jego czyny doczekał się więzienia, prześladowania, utraty bliskiej rodziny i przyjaciół. Był szykanowany i wiele lat spędził w więzieniu. Nie tak powinno być. Tacy bohaterowie powinni być doceniani, a nagrodą nie powinno być prześladowanie, lecz chwała.
Dzięki postawom takich Polaków jak Żołnierze Wyklęci żyjemy w wolnym kraju. Powinniśmy być dumni z ich czynów, a ich patriotyczna postawa powinna dawać nam przykład czym powinna być dla nas ojczyzna. Mam nadzieję, że przyszłe pokolenia będą doceniać w wolnym kraju, że tak wielu ludzi musiało o tą wolność walczyć, a nawet oddać życie, przyjaciół.
Źródła:
1. https://www.prezydent.pl/kancelaria/zolnierze-wykleci/kim-byli-zolnierze-wykleci/
2. https://podziemiezbrojne.ipn.gov.pl/zol/historia
3. Joanna Wieliczka-Szarkowa, Kraków 2019, ,,Bohaterskie akcje Żołnierzy Wyklętych"
Opracowała: Wiktoria Węglarz